Czeski olbrzym od firmy InSPORTline ma duże szansze na podbicie serc najbardziej wymagających miłośników orbitreków. Galicum to przednionapędowy orbitrek przeznaczony do klubów fitness- posiada licencję komercyjną, oraz do użytku domowego.
Do czego porównać jeśli chodzi o same gabaryty? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to Kettler Skylon 5. Galicum posiada 14,5 kg koło zamachowe, długość kroku 51cm zapewnia bardzo wysoki komfort podczas treningu. Nośność maszyny to 150kg, jest to jeden pierwszych orbitreków jakie widziałem, któremu możemy zaufać w kwesti utrzymania 150kg użytkownika.
Rama jest solidnie wykonana, podwójne rolki pracujące na prowadnicy sprawiają wrażenie, że orbitrek bardzo ciężko będzie przysłowiowo „ zajechać”. Futurystycznym, ponadczasowym designie to bez wątpienia duży plus zwłaszcza, że na żywo Galicum wygląda dużo ładniej.
Wyświetlacz wyglądem przypomina te z klubów fitness. Jest czytelny, prosty w obsłudze, naszpikowany bajerami jak najwyższy model mercedesa. Mamy łączność z pasem telemetrycznym, uchwyt na tablet i wiele innych bajerów i których przeczytacie na stronie producenta. Jednym słowem dostajemy wszystko to, czego oczekujemy od orbitreka najwyższej klasy.
Incoming search terms: